Idzie luty podkuj buty
Śnieg leżał i leżał i budowlańcy też. Aż tu nagle stopiło się i panowie "ołacili" więżbę i zaczęli kłaść dachówki.
W międzyczasie Oknoplast zadzwonił, że okna dojechały i chcą wykorzystać pogodę na montaż. Dziś zakończyli je wstawiać i jakoś dziwnie od środka się zrobiło. WIele jeszcze mnie zadziwi.
Brama garażowa ma przyjechać next week i jak będzie pogoda, a ma być to możemy spodziewać się montażu. Tak więc cały dom będzie prawie zamknięty. Właśnie "prawie" Drzwi wejściowych nie zamówiliśmy jeszcze ale wstępnie wybraliśmy drzi firmy CAL. Bardzo podobało mi się wykonanie. Na teraz wstawię na szybko w ich miejsce drzwi dedykowane do kotłowni. Potem się je przeniesie. Dochodzą jeszcze drzwi wyjściowe z pralni i te od piwnicy. Widziałem fajne i proste w Castoramie i chyba w tym kierunku pójdziemy.
A zamknięcie całego majdanu potrzebne jest gdyż po 20-tym ma wejść ekipa od CO, wody, kanalizacji. Mają się wyrobić w dwa tygodnie. Tak tak... Do tego szukamy jeszcze elektryka, tak by z końcem marca, początkiem kwietnia weszli tynkarze. Pięknie się pisze ale oby nie wyszo jak zwykle.
Co do pieca to zdecydowałem się na Witkowskiego EKW-RAPS PLUS 22kW z rusztem wodnym.
Chciałbym wziąć w maju urlop i zabrac się za ocieplenie i zabudowę poddasza. Wybiegam sobie w przyszłosć. Najpierw jednak trzeba zakończyć dach, ścianki działowe na poddaszu. Wówczas goodbye z obecną ekipą i potem zgrywanie innych.
Staram się nie ciśnieniować za bardzo ale goni mnie już termin. We wrześniu mamy już mieszkać w domu. Muszę wszystko w miarę możliwości pozapinać. Walka trwa.
I już standardowo kilka zdjęć:
To okno z jadalni.
Kawał dachu, kawał komina
Okno kuchenne
Widok z działki sąsiada