Tynki schną
Ekipa tynkarzy okazała się szybka i solidna. Niestety przez zimę i wielokrotne przekładanie tynków przepadł termin na wybranych "wylewkarzy". Ustalone jest, że przyjdą po dłuuugim weekendzie.
Ułożony misternie plan trzeba było zmodyfikować. Miało być tak, że zaraz po tynkarzach wchodzą wylewkarze i na długi weekend już będzie po czym chodzić by zająć się poddaszem. Zmieniła się kolejność i najpierw ułożyliśmy z teściem styropian ( żona też pomagała). Obecnie ocieplamy poddasze, montujemy ruszt stalowy i "kręcimy płyty"
Głupia to kolejność bo teraz trzeba chodzić po ułożonym styropianie. Na szczęście zostały 3 płyty OSB. Przenosimy je sobie z pokoju do pokoju i sukcesywnie robimy poddasze. Ciekaw jestem ile zrobimy do soboty, a raczej ile zużyjemy materiału. Jeśli coś zostanie trzeba będzie wytargać to do piwnicy na czas wylewek. Obecnie są ocieplone 3 pokoje i łazienka. Został 1 pokój, garderoba i korytarz. Do tego dwa pokoje mają już zamontowany ruszt i w jednym z nich przykręcone płyty na sufit. Szczerze mówiąc jestem pozytywnie zaskoczony tempem prac.
Zastanawiam się tylko czy wylewka dociśnie styropian, który trochę pracuje. Zalany strop nie był zbyt gładki .
I zdjęcia:
Styropian i folia
Dostawa
Wełnimy